Kiedy wrzesień, to już jesień, wtedy jabłek pełna kieszeń . Prawdziwość tego przysłowia obrazują dane naszej ławki – produkcja energii spadła w stosunku do dwóch poprzednich miesięcy kolejno o 1200 oraz 2700 Wh. Jak widać już we wrześniu Sławka poczuła jesienny klimat!
Pomimo mniejszej wartości wyprodukowanej energii, wykorzystaliśmy jej o 200 i 700 Wh więcej niż w sierpniu i lipcu – co zapewne ma związek z obecnością większej ilości studentów na kampusie, spowodowanej sesją poprawkową. Najwięcej energii wyprodukowano 26 września – było to aż 300 Wh, co jest wynikiem dobrym, nawet w miesiącach letnich. Najmniejszą ilością energii elektrycznej wyprodukowanej w ciągu jednego dnia było 50 Wh, co ciekawe okres tak niskiej produkcji energii trwał przez kilka dni, od 6 do 11 września. W ciągu 2 dni w tym miesiącu, Sławka „dała Nam” więcej energii niż sama wyprodukowała, było to 40 Wh energii wyprodukowanej i 60 Wh zużytej 17.09 oraz 40 Wh wyprodukowanej i 70 Wh zużytej 30.09. Wahania w uzysku energii – od 40 Wh, minimalnej, aż do 300 Wh maksymalnej wartości – spowodowane są sporymi różnicami warunków atmosferycznych w ciągu tamtego miesiąca. We wrześniu zaznaliśmy iście letnich dni z całkowitym czystym niebem i temperaturami ponad 20°C oraz te bardziej jesienne, kiedy niebo było zachmurzone i padał deszcz, a temperatura spadała do 10°C.
Wyczekujcie kolejnego postu, równie niecierpliwie, jak Sławka wyczekiwała powrotu studentów w październiku!!!